Stowarzyszenie "Przyjazne Pomorze"

Misja organizacji

Nasze cele - to społeczna służba, szczególnie w dziedzinie „młodzieży chowania”. Po to właśnie wokół prywatnego księgozbioru skupiło się grono społeczników i w roku 2008 zorganizowało Bibliotekę Społeczną. Nasze cele statutowe wpisały się w całości w ideę „domu sąsiedzkiego”, nad którą w mieście Gdańsku pracowano w latach 2008-2010.
Obecnie jesteśmy Biblioteką Społeczną Stowarzyszenia „Przyjazne Pomorze” – Domem Sąsiedzkim na Stogach. Wsparcie Miasta szanujemy i cenimy – użyczenie lokali pewne wsparcie finansowe daje nam znacznie większe możliwości działania
Dziecko interesuje nas od wieku oseska, którego mama przynosi do Klubu Mamy i Malucha, po młodzież.
„Chcemy żeby dzieci przekraczające nasz próg, wychodziły od nas lepsze, mądrzejsze i szczęśliwsze, a dorośli – by byli bardziej optymistycznie nastawieni do świata, w którym i od nich coś zależy”
„Kochamy dzieci, wszystkie, a najbardziej te, którym się wydaje, że ich nikt nie kocha” -
NA NIE WŁAŚNIE CZEKA NASZA POMOCNA DŁOŃ!
Robimy wszystko co potrafimy, by wyrosły na pięknych, mądrych, dobrych i szczęśliwych ludzi
- I WYROSNĄ – JEŚLI BĘDĄ TEGO BARDZO CHCIEĆ!


Jak to robimy?  Zamiast słów - odsyłamy do Facebooka, niech przemówią zdjęcia i teksty z naszej codzienności: 
https://www.facebook.com/biblioteka.spoleczna/

Od ponad dziesięciu lat Biblioteka Społeczna ma status DOMU SĄSIEDZKIEGO i jako taka jest w 30-50 % dofinansowana przez Miasto. W roku 2023 gmina pokryje ok 30% naszych kosztów, reszta zależy od przedsiębiorczości zrzeszonych i społecznego wsparcia.
FOTOKRONIKĘ NASZEJ CODZIENNOŚCI publikujemy każdego wieczoru na fejsbukowym profilu: https://www.facebook.com/pg/biblioteka.spoleczna/photos/

A oto nasze działania, które byłyby niemożliwe bez wolontariuszy i społecznej ofiarności:

ŚWIETLICA DZIECIĘCA, nieodpłatna z ośmioma komputerami, bilardem, piłkarzykami, książkami, szachami i mnóstwem gier planszowych.

PRZYSŁUGI SĄSIEDZKIE  - druk, skan, xero, fax, dostęp do internetu, bezpłatne porady prawne.

KLUB MAMY I MALUCHA – 3 razy w tygodniu po dwie godziny, bezpłatny i dostępny dla wszystkich chętnych.

„PIOSENKĘ ZANUĆMY SPOŁEM” – wspólne śpiewanie dla osób, które to lubią.

KONCERTY MUZYKI KLASYCZNEJ – 50 - 100 koncertów w roku.

SZKÓŁKA FLETU pani Lidii Małyszek, bezpłatne zajęcia i zespół „Fletynki.

KURSY JĘZYKOWE - angielski dla wszystkich grup wiekowych i „polskie czytania” dla imigrantów i uchodźców ze Wschodu.

ZAJĘCIA PLASTYCZNE –  nieodpłatne, prowadzone przez wolontariuszy, absolwentów lub studentów ASP.
EKOklub – my na planecie, plastiki i śmiecie. Prowadzony przez wolontariuszkę – geografkę.

KOMPUTERY… Od roku 2008 komputery służą naszym podopiecznym do zabawy, nauki i lekcji zdalnych, są też dostępne dla sąsiadów chcących skorzystać z internetu.

SOBOTNIE KURSY: programowanie, linux, sprawy sprzętowe  dla dzieci - nieodpłatnie.

MAŁPI GAJ – różnorodne, często wymyślane i realizowane przez dzieci zajęcia ruchowe, często z muzyką tańcem, huśtawkami, unihokejem, pingpongiem i różnościami we wszystkich pomieszczeniach i na świeżym powietrzu. 

BEZPŁATNE PORADY PRAWNE dla wszystkich  prowadzone przez p. Renatę Hnatiuk.

BIBLIOTEKA POPULARNONAUKOWA…
Podstawą Biblioteki Społecznej jest księgozbiór rodziny Urbaników oddany społeczności w bezpłatne użytkowanie oraz księgozbiór Stowarzyszenia, powstały głównie z książek, które wyszły z mody i jako niepotrzebne rodzinom, zostały oddane Bibliotece. Księgozbiór liczy ponad 30 tysięcy woluminów, jest skatalogowany elektronicznie (część prac zbiorowych i czasopism jest rozpisana) katalog ma ponad 50 tys. rekordów)

RATOWANIE KSIĄŻEK I POPULARYZACJA CZYTELNICTWA – dysponujemy kilkoma tysiącami książek, które sprzedajemy za symboliczne kwoty. Wózki bez dozoru wystawiamy na podwórko, kupujący wrzucają datki do skarbonek.

Biblioteka Społeczna - jedyna taka w Polsce.

Biblioteka Społeczna – Jak się robi biblioteki społeczne – opis przypadku.

Był środek lata 2006 roku. Waldemar Nocny w Domu Sztuki na Stogach promuje swoją książkę – „Stogi – zapomniana wyspa”. Narodu pełna sala. W trakcie podpisywania książki poprosiłem o głos i zaproponowałem publiczności:
„Oddam nieodpłatnie w społeczne użytkowanie dla mieszkańców Stogów rodzinny księgozbiór, służący obecnie Gdańskiej Wyższej Szkole Administracji, która - wbrew umowie - nie udostępnia go społeczności lokalnej”.
Nie zdawałem sobie sprawy, że pełna sala nie gromadzi mieszkańców Stogów, a w większości urzędników magistratu, w którym Waldemar Nocny wcześniej pełnił rolę wiceprezydenta. Był tam też obecny prezydent Paweł Adamowicz.
Otrzymałem gorące brawa i obietnice wsparcia od wielu osób, wśród których była pani Helena Chmielowiec, wówczas asystentka prezydenta Adamowicza.
Na Stogach w tym czasie od kilku lat nie działała filia Biblioteki Miejskiej i Wojewódzkiej, więc nasza inicjatywa łatała kulturalną dziurę..
 

Okazało się że prosta idea, której autor poza książkami nie miał nic,  jest mało realna, trzeba najpierw zebrać 15 członków-założycieli Stowarzyszenia, którzy je powołają, później, jako organizacja pozarządowa, będą mogli wystąpić do Miasta o dzierżawę lub użyczenie lokalu dla potrzeb Biblioteki Społecznej.

Udało nam się pójść na skróty. Kiedy wydawało nam się, że siódma wersja statutu nadawała się już do rejestracji, otrzymaliśmy propozycję gremialnego wejścia do będącego w trakcie likwidacji gdyńskiego Stowarzyszenia „Przyjazne Pomorze” i jego wskrzeszenia w nowym składzie członkowskim.
W dniu 22 lutego 2007 ukonstytuowaliśmy się, po czym wskrzeszone Stowarzyszenie „Przyjazne Pomorze” z Gdyni przeniosło się do Gdańska.
W kolejnym roku, w dniu 1 lutego otrzymaliśmy klucze do lokalu przy Hożej 14 i pod tym adresem, nieco rozrośnięci i z bagażem 15-letnich doświadczeń, trwamy do dziś.
Co robimy i jak – widać na codziennych fejsbukowych relacjach, gdzie współczesność sympatycznie przeplata się historią:
https://www.facebook.com/biblioteka.spoleczna

Żywą historię naszych początków znajdziecie też Państwo na archiwalnym forum, które funkcjonowało od 2007 do 2019 roku:
http://forum.bibliotekapp.pl

Niestety, forum po zhakowaniu straciło cały materiał ilustracyjny.